29 sierpnia 2016

NALEŚNIKI Z PŁASKURKI I ORKISZU, BEZ DODATKU MLEKA



   Dzieci uwielbiają naleśniki, więc co jakiś czas naleśniki oczywiście muszą być. Przeważnie bywają tradycyjne na mące orkiszowej, z dodatkiem mleka, ale w sytuacjach wyjątkowych, a zdarzają się takowe, kombinuję i tworzę ich nowe wersje. Ostatnimi czasy (ograniczamy mleko) przygotowuję naleśniki bez dodatku mleka krowiego.
Wychodzą równie smaczne, co tradycyjne na mleku, (w moim odczuciu nawet smaczniejsze). Zamiast mleka krowiego dodaję mleko roślinne, takie jakie mam akurat pod ręką, przeważnie ryżowe lub owsiane. Jako, że mleka roślinne nie mają tłuszczu, by naleśniki miały dobrą elastyczność, dodaję do nich większą ilość oleju. Ostatnio eksperymentuję w mojej kuchni z mąką z płaskurki*, stąd naleśniki z dodatkiem tych dwóch mąk (orkisz i płaskurka), ale można oczywiście dodać sam orkisz.


* Płaskurka to jeszcze starsza niż orkisz odmiana pszenicy (farro), o cennych właściwościach odżywczych. To jedno z pierwszych udomowionych zbóż na Bliskim Wschodzie- uprawiano ją już w starożytnej Mezopotamii. Według badań historyków i archeologów to właśnie uprawa płaskurki stanowi początki polskiego rolnictwa. 
Płaskurka jest popularna w Niemczech i we Włoszech, można tam kupić nie tylko mąki, ale także makarony i chleby przygotowane na jej bazie. W Polsce jest jeszcze dość mało popularna, ale być może już niedługo to się zmieni... 
Współcześnie możemy spotkać trzy odmiany farro: farro grande czyli orkisz, farro piccolo czyli samopsza i farro medio czyli wspomniana wcześniej płaskurka. 
Ziarna farro ze względu na posiadanie twardej osłonki zawierają pokaźną ilość antyoksydantów i znaczną ilości popiołu, a co za tym idzie dużą ilość składników mineralnych, wpływa to na ciemniejszą barwę gotowych produktów, ale także na lepsze funkcjonowanie naszego organizmu. Płaskurka zawiera w swym składzie dużo błonnika, białka, wapnia, fosforu a także witamin: B1, PP, E oraz kwas pantotenowy.
Produkty na bazie płaskurki pomagają obniżyć poziom cholesterolu, uregulować poziom glukozy, przeciwdziałają nowotworom układu pokarmowego. 
Z mąki z płaskurki można przygotowywać wszystko to, co przygotowuje się ze zwykłej pszenicy: chleby, bułki, ciasta, ciasteczka, naleśniki, itp. Ciasta przygotowane na jej bazie są delikatne, słodkawe, o orzechowym posmaku. 


Źródła: Stressfreesuperpokarmy


Składniki na ok.10-12 sztuk:
- 200g mąki orkiszowej jasnej typ750
- 200g mąki z płaskurki typ650
- 2 jajka
- 1 szklanka (250ml) mleka roślinnego
- 2 szczypty soli
- 2 łyżeczki ksylitolu (można zastąpić cukrem)
- 2 łyżki stopionego oleju kokosowego (ja zwykle daję rafinowany, ale może być również o smaku kokosa)
- ok.450-500ml wody gazowanej
- olej do smażenia naleśników (u mnie bezzapachowy kokosowy)

Dodatkowo:
ulubione dodatki:
- konfitury
- ksylitol
- świeże owoce sezonowe, itp.

W misie roztrzepuję jajka (ręczną trzepaczką), dodaję do nich mleko roślinne, sól oraz ksylitol i mieszam. Następnie wsypuję partiami mąki, po każdym dodaniu dokładnie mieszam. Masa będzie dość gęsta. Po dokładnym rozmieszaniu (gdy ciasto jest gęste łatwo można rozmieszać tak, by nie tworzyły się grudki).


Do dokładnie rozmieszanego ciasta wlewam stopniowo wodę (dodaję zawsze gazowaną, ona super napowietrza ciasto, gotowe naleśniki są od niej bardzo delikatne i puszyste), za każdym razem dokładnie mieszam. Wody dodajemy wedle uznania i ulubionej konsystencji ciasta, my preferujemy naleśniki cieniutkie, dlatego moje ciasto jest bardzo płynne, przeważnie dodaję 0,5l wody. na samym końcu dolewam płynny olej kokosowy, mieszam i odstawiam masę na co najmniej 30 minut, najlepiej na 1h.



Na rozgrzaną patelnię dodaję małą ilość oleju kokosowego, wlewam łyżkę wazową ciasta naleśnikowego (równo rozlewam poruszając patelnią, by masa rozlała się na całej powierzchni) i smażę do ścięcia się górnej warstwy naleśnika, dopiero wówczas odwracam (łopatką) naleśnik na drugą stronę i przysmażam go do lekkiego przyrumienia na niewielkim palniku. Jeszcze raz odwracam naleśnik i dopiero gdy jest dobrze wypieczony (lekko chrupki) zdejmuję go z patelni.



W ten sam sposób postępuję z pozostałym ciastem, aż do całkowitego jego zużycia. Przeważnie wychodzi mi z tego przepisu ok.11-12 cieniutkich, delikatnych jak chmurka naleśników. Podaję je z różnymi dodatkami, przeważnie z domowymi konfiturami, posypane samym ksylitolem lub sezonowymi owocami.
Pyszne są również bez dodatków (tak lubi moje najmłodsze Dziecię...)




Smacznego :-)


Zdrowe Lunch Boxy Z dziećmi i dla dzieci 2016 Uczta pod gołym niebem 2016

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy przepis.
    Aż trudno uwierzyć, że to naleśniki bez mleka krowiego!
    :)

    Jest mi niezmiernie miło, że bierzesz udział w akcji 'Dla dzieci' na Mikserze.
    Kasia
    www.lejdi-of-the-house.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń